Winowajcą za kłopoty z zaparowanymi szybami i nieprzyjemnym zapachem bywa zazwyczaj zapchany filtr kabinowy (przeciwpyłowy), który jest odpowiedzialny za oczyszczanie zasysanego powietrza do wnętrza auta. Kierowcy lekceważą filtr kabinowy z dwóch powodów: po pierwsze nie wszyscy wiedzą o jego istnieniu, po drugie zwyczajnie o nim zapominają
Warto zainwestować w droższy filtr z węglem aktywnym
Filtr kabinowy to podstawowa bariera dla nieczystości zasysanych do wnętrza auta
Regularna wymiana filtra kabinowego to klucz do zdrowia pasażerów i kierowcy
Mechanicy często mają do czynienia z samochodami, w których filtr kabinowy nie był wymieniany od chwili wygaśnięcia gwarancji, a propozycja zamiany go na nowy traktowana jest jako próba naciągnięcia na „zbędny” wydatek. Jednak bagatelizowanie roli filtra nie tylko obniża komfort podróżowania i niekorzystnie wpływa na nasze zdrowie, ale powoduje również przeciążenie silnika dmuchawy. W skrajnych przypadkach może nawet doprowadzić do jego przegrzania, co wiąże się z kilkakrotnie wyższymi kosztami naprawy niż wymiana filtra.
Filtr kabinowy – kiedy wymienić?
Aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, filtr kabinowy powinno się wymieniać co 15 tys. km lub – w przypadku mniejszych przebiegów – raz w roku. Jeśli poruszamy się po drogach szutrowych, warto zajrzeć do niego wcześniej – w większości samochodów dostęp jest prosty. Filtr zazwyczaj znajduje się w podszybiu (dojście od strony komory silnika) lub w schowku po stronie pasażera, a demontaż nie wymaga użycia żadnych kluczy. Niestety istnieją też auta, gdzie producent bezmyślnie (być może umyślnie) utrudnia wymianę tego podstawowego elementu. Np. w niektórych modelach Forda filtr znajduje się w tunelu środkowym od strony kierowcy. W efekcie do jego wymiany potrzebny jest klucz typu torx i… odkręcenie pedału gazu.